"Paradoks wyboru" na TED jest przykładem tego, jak kontrolować swój umysł.
Kilka dni temu Chris wysłał mi link do Barry'ego Wykład Schwartza na TED... "Spójrz, bardzo prowokujące" powiedział. I rzeczywiście tak było.
Prelegent mówił o negatywnym wpływie zbyt wielu wyborów na ludzkie życie. Zbyt wiele wyborów zwiększa paraliż i zmniejsza satysfakcję. Posiadanie zbyt wielu wyborów przyczynia się do depresji. Odpowiedzią jest ustanowienie osobistego akwarium, co jest eufemizmem dla nakładania ograniczeń na wybory i redystrybucję dochodów.
Panie Schwartz, opowiem panu moją część historii.
Połowę życia przeżyłem w reżimie totalitarnym, a drugą połowę w Stanach Zjednoczonych. Być może słyszałeś, jak ludzie tam żyli, ale tak naprawdę byłem w tym systemie przez ponad 30 lat. Wybór był ograniczony lub nie było go wcale. Kiedy szło się do sklepu spożywczego, półki często były puste. Przez kilka lat po wojnie nie było radioodbiorników, ponieważ rząd nie chciał, by słuchano Radia Wolna Europa. Jeśli jakimś cudem zdobyłeś radio i ktoś doniósł o tym na policję, trafiałeś do więzienia. Na samochód czekałem rok, na mieszkanie siedem lat i dostawałeś to, co ci dali. Nie było wyboru. Miałem szczęście, bo moja mama miała przyjaciół, którzy mieli dostęp do "źródeł". Patrzyło się na ludzi na ulicy i wszyscy byli ubrani w te same, nieciekawe ciuchy. Wybór był ograniczony.
Kiedy moja mama przyjechała do tego kraju, była przytłoczona, zgadłeś, tak wieloma produktami na półkach w sklepach spożywczych. Była zszokowana, a potem zdumiona, ale nauczyła się i dostosowała. Matka nigdy nie narzekała, nigdy nie wpadła w depresję. Właściwie to było dobre uczucie, ponieważ czuła się odpowiedzialna! (Trzeba było znać moją matkę). Moja żona nauczyła ją robić zakupy i z niecierpliwością czekała na cotygodniowe wycieczki do lokalnego sklepu spożywczego. Zajmowało jej to więcej czasu, ale wybaczymy jej to. Była po sześćdziesiątce, a jej angielski był podstawowy.
Niektórzy ludzie lubią ograniczone możliwości wyboru. W Rosji wciąż są ludzie, którzy chcą powrotu komunizmu. Wszystko było im zapewnione i nie musieli się o nic martwić. Kilka dni po śmierci Stalina 5 marca 1953 roku (jego śmierć nie została ogłoszona natychmiast) przyszedłem do szkoły i zobaczyłem moją nauczycielkę płaczącą przy biurku. "Co się stało?" zapytałem. "Nasz Ojciec umarł" - brzmiała odpowiedź. "Jak będziemy żyć bez Niego?". Jak to się ma do paraliżu?
Jeśli chodzi o rozczarowanie po podjęciu decyzji, cóż, zawsze znajdą się ludzie, którzy będą rozczarowani. Niezależnie od tego, czy jest to dobra, zła czy żadna decyzja. Depresja? Tego nie wiem. Ostatnie badania wskazują, że rezydenci medyczni pracujący w ograniczonych, krótszych godzinach nie są mniej podatni na depresję niż ich odpowiednicy pracujący dłużej. Musi być jakiś inny powód.
Blisko połowa mojej klasy medycznej opuściła kraj z tego samego powodu, co wielu innych rodaków. Wiesz dlaczego? Z powodu wolności, która daje więcej możliwości wyboru. Niektórzy z nich wrócili, ale przynajmniej mieli szansę spróbować. To była ich decyzja i nie byli ograniczeni restrykcjami narzuconymi arbitralnie przez jakiś inny organ, rządowy lub inny.
Dla tak wielu ludzi w tym kraju wolność to tylko puste słowo. Mówię im, tak jak mówię moim dzieciom, podróżujcie. Zobaczcie, jak żyją inni ludzie. Następnie przyjedź do tego kraju i zobacz, jak dobrze tu mamy. Jeśli nadal podobają ci się inne systemy, możesz się przeprowadzić. Ale z drugiej strony masz wolność wyboru.
A kiedy zdecydujesz się ograniczyć liczbę sosów sałatkowych w sklepie, jaka będzie dobra liczba? Sto? Pięćdziesiąt? Czterdzieści dziewięć? Kto miałby o tym decydować? Kto miałby to egzekwować? Więcej zasad i przepisów. Pomysł jest początkowo intelektualnie atrakcyjny, ale nie działa. Podobnie jak komunizm.
Poruszyłeś kwestię relacji między lekarzem a pacjentem. Powiedziałeś, że wolałbyś, aby lekarz powiedział ci, co masz robić. Kiedy jeszcze pracowałem w Polsce, byłem wykładowcą w tamtejszej szkole medycznej. Pacjentom mówiono, co zostanie dla nich zrobione. Kiedy pytali, kto przeprowadzi operację, odpowiedź brzmiała "szpital". A kiedy diagnozą był rak, pacjenci nie byli informowani. Jak to się ma do wyboru?
W tym kraju idziemy w drugą stronę. Jeśli nie zaangażujemy pacjenta w proces decyzyjny i coś pójdzie nie tak, jak myślisz, kto będzie nas wspierał? Będziesz zaskoczony, jak często pacjenci mają silne uczucia i są wystarczająco wykształceni, aby podjąć właściwą decyzję. Tak jak w systemie ławy przysięgłych.
Ale twój pomysł redystrybucji dochodów naprawdę do mnie trafił. "Każdy ma taki sam żołądek, więc potrzeby każdego są takie same" i "Ty udajesz, że nam płacisz, więc my udajemy, że pracujemy". Mógłbym zacytować więcej takich perełek, ale trudno je przetłumaczyć na angielski. Mój ojciec był wysoko postawionym prawnikiem pracującym jako doradca dla dużej polskiej korporacji. Jego pensja była taka sama jak pensja wykwalifikowanego pracownika fizycznego. Jak to się ma do zachęty do studiowania?
"Nieodłączną wadą kapitalizmu jest nierówny udział w błogosławieństwach,
Nieodłączną zaletą socjalizmu jest równy udział w nieszczęściu".
W historii mojego kraju mieliśmy własne problemy z Winstonem Churchillem, ale tutaj miał rację.
Zamiast pouczać o tym, że zbyt wiele możliwości wyboru jest dla ciebie złe, o wiele bardziej odpowiednie byłoby nauczanie, jak radzić sobie z tym problemem. To jest to, czego młodzi ludzie potrzebują, aby prawidłowo funkcjonować w naszym społeczeństwie.
4 Comments
Spostrzeżenia Swartza naprawdę mnie urzekły. Przypuszczam, że odnosił się dokładnie do tego, jak czuję się dorastając w tym kraju. Kiedy rok temu ufarbowałem włosy na czarno, poszedłem do CVS, aby kupić zestaw do farbowania. Sprzedawca skierował mnie w stronę alejki z kosmetykami do włosów. Następnie spędziłam 45 minut próbując zdecydować, który z 30 odcieni czerni wybrać. Nie czytałam książki, ale to nadaje nowe znaczenie "Pięćdziesięciu twarzy Greya", przynajmniej dla mnie. W każdym razie opuściłem sklep całkowicie niezadowolony z mojej decyzji, zastanawiając się przez cały czas, czy podjąłem właściwą decyzję. CHCIAŁAM MIEĆ CZARNE WŁOSY!
Wygląda na to, że miałeś zupełnie inną sytuację w okresie dorastania. Chociaż twoja sytuacja wydaje się być zła, proponuję, aby być może brak wyboru doprowadził cię do skupienia się na tych rzeczach w życiu, które są naprawdę ważne. Zmarnowałem 45 cennych minut w tym CVS. Mogłem zrobić coś bardziej produktywnego z tym czasem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak bardzo byłem niezadowolony z wyniku. Nie ze względu na to, jak wyglądał, ale przez następne dwa miesiące miałem wywołany przez siebie niepokój psychiczny, zastanawiając się, czy mam odpowiedni odcień czerni. Być może brak wyboru na wczesnym etapie życia pozwolił ci naprawdę zastanowić się nad tym, czego chcesz od życia, a kiedy miałeś okazję to osiągnąć, byłeś gotowy na wyzwanie. Dorastaliśmy w dwóch galaktykach, a teraz żyjemy w tej samej. Ty dorastałeś w ekstremalnie trudnych czasach, a ja w wiejskim klubie. Jako dziecko najprawdopodobniej zazdrościłbyś mi sposobu, w jaki dorastałem, szczerze mówiąc czasami zazdroszczę prostoty świata, w którym dorastałeś. Biorąc to wszystko pod uwagę, podziwiam ciężką pracę, jaką włożyłeś, aby wykopać się z tej lisiej nory. Osiągnąłeś, a nawet przekroczyłeś amerykański sen, podczas gdy większość Amerykanów nie jest obecnie w stanie go osiągnąć. Myślę, że większość Amerykanów nie wie już nawet, czym jest amerykański sen.
Życzymy powodzenia.
Chris,
To jest dobrze napisany komentarz. Jesteś dobrym obserwatorem. Wiesz, jak wyrazić siebie i przelać słowa na papier. Twoje pisanie jest szczere i pełne szacunku i za to ci rozkazuję. Pomyśl o pisaniu więcej, a będziemy mogli częściej prowadzić dyskusje, tak jak dzisiaj.
Jeśli dzisiejszy dzień obfituje w szereg zadań, stwórz swój fishbowl i zajmij się nim
Dziękuję, Chris, za udostępnienie wykładu pana Schwartza. Po przeczytaniu bloga Vito obejrzałem pana Schwartza na TED i przeczytałem inne komentarze na stronie. To było bardzo prowokujące do myślenia i podobały mi się różne perspektywy.