Jeśli odkryjemy kompletną teorię, powinna ona być zrozumiała dla wszystkich, a nie tylko dla kilku naukowców. ... Gdybyśmy znaleźli odpowiedź na to pytanie, byłby to ostateczny triumf ludzkiego rozumu, ponieważ wtedy poznalibyśmy umysł Boga.
Stephen Hawking
Wyobraź sobie, że spacerujesz późną nocą. Jest ciemno, niebo jest czarne, a gwiazdy wyglądają jak świetliki zamrożone w przestrzeni. Wtedy zaczynasz się zastanawiać: przy tak dużej ilości światła w kosmosie, dlaczego jest tam tak ciemno. Myślisz o Wszechświecie rozszerzającym się jak rozpędzony pociąg, z prędkością przekraczającą prędkość światła. Czy jest tam coś porównywalnego z naszym życiem? Nie można żyć bez ochrony w kosmosie, podczas gdy tutaj, na naszej planecie, mamy miliard lat historii stabilnego, zdolnego do wyrafinowanego życia środowiska.
A potem dzieje się to, co nieuniknione. Jak wszystko się zaczęło? Wielki Wybuch, mówią naukowcy. A jak doszło do Wielkiego Wybuchu? A co było wcześniej?
Grecy mieli swoje pomysły. Potem pojawili się Newton, Maxwell, Einstein, Schrödinger i wielu innych. Wszyscy oni stworzyli teorie, wszyscy stworzyli równania. Każde następne było lepsze od poprzedniego. Niektóre zaprzeczały innym. Ale żadna z nich nie była wystarczająco prosta i elegancka, aby wyjaśnić, jak to wszystko się zaczęło. Naukowcy po prostu nie wiedzą. Wciąż czekamy na teorię wszystkiego, zunifikowaną teorię pola. Wyzwaniem jest napisanie równania obejmującego całą fizykę.
Nauka musi badać naszą przeszłość, aby zrozumieć teraźniejszość i być w stanie przewidzieć przyszłość.
Czy atom jest kawałkiem materii, czy tylko falą? Nasz wszechświat jest cudownie zaprojektowany. Piękno tkwi w symetrii. Życie może istnieć tylko w idealnie zrównoważonym środowisku. Temperatura naszego ciała wynosi 37 C. Skład chemiczny naszej krwi mieści się w wąskim zakresie wartości. Wszystko poza zakresem naszego wyrafinowanego termostatu oznacza chorobę i ostatecznie śmierć. Oczywiście wszystko to musi mieć sens. Dlaczego nie możemy tego zrozumieć? Naukowcy ciężko pracują, aby stworzyć nowe wyjaśnienia, każda nowa teoria tworzy nowe założenia. Zaczęliśmy od trzech wymiarów, teraz mamy ich dziesięć. Każda nowa teoria jest bardziej skomplikowana i oddala nas od pytania, dlaczego tu jesteśmy, dlaczego się zakochujemy i czym jest szczęście. I jak zdefiniować piękno.
Tak więc, wracając z naszego nocnego spaceru, wciąż musimy myśleć o tym, co zrobić następnego ranka, nie zapomnieć zrobić kawy dla żony, powiedzieć, że ją kochasz, jak zapłacić rachunki i jakie są plany na wakacje.
Teoria wielkiego podrywu jest ważna tylko wtedy, gdy pomaga w codziennym życiu.