Ta książka została mi polecona przez przyjaciela, również kardiochirurga. Dowiedział się, że wraz z autorem byli szkoleni przez tę samą supergwiazdę chirurgii, dr Thomasa Starzla. W chirurgii pochodzenie wiele znaczy.
Kilka lat zajęło mi dotarcie do tej książki. Na początku historia nie przypadła mi do gustu. 650 stron to zdecydowanie za dużo. Zbyt wiele postaci, zbyt skomplikowane i zagmatwane wątki. Wiele stron przypomina instrukcję obsługi sali operacyjnej. Dla niektórych powieść była zbyt graficzna. Niektórzy uważali, że jest mizoginiczna. Zakończenie nie było dla mnie jasne.
Ale potem przyszły dobre strony.
Autor jest blisko mojego wieku. Urodził się w zubożałym i rozdartym konfliktami kraju. Rozpoczął tam szkolenie chirurgiczne i ukończył je w Stanach Zjednoczonych. To mi się skojarzyło. Jego wychowanie przypomniało mi o moim dziedzictwie i latach formacyjnych.
Verghese opisuje swój pobyt i początkową pracę w tym kraju jako odczłowieczające, brutalne i wyczerpujące. Ale on to kochał. Ponownie, byłem tam. To, co czytelnicy opisali jako "zbyt wiele szczegółów medycznych", uznałem za całkiem interesujące. To był czas, to wszystko było częścią mojego życia.
Oto kilka przykładów.
Scena opisu wazektomii była genialna. Autor przyznał też, że miał pewną pomoc w opisaniu tej sceny.
Było wiele perełek, niektóre z nich może docenić tylko osoba zajmująca się medycyną.
"Nie będziesz operował pacjenta w dniu jego śmierci". To było jego jedenaste przykazanie. Jakże prawdziwe. Nie musisz operować tylko dlatego, że możesz. Zrozumienie tego zajmuje chirurgowi wiele lat. Niektórzy nigdy tego nie potrafią.
"Limonka, cytryna, pomarańcza i grejpfrut" oznaczają 2, 4, 6 i 8 centymetrów rozwarcia szyjki macicy podczas porodu. Te skróty myślowe były dość powszechne. Innym było "czterdzieści, gruba, płodna, kobieta". Niektóre zawierały historię rodzinną. Dotyczyło to diagnozy kamicy żółciowej.
"Wzdęcia, płyny, kał, ciała obce i płód czują się lepiej na zewnątrz niż w środku". Wydaje się banalne, ale jakże prawdziwe.
"Wady bogatego człowieka są pokryte pieniędzmi, ale chirurdzy są pokryci ziemią". Innym było: "Każdy chirurg nosi w sobie mały cmentarz, gdzie od czasu do czasu idzie się pomodlić - miejsce goryczy i żalu, gdzie musi szukać wytłumaczenia dla swoich niepowodzeń". Powiedział to francuski luminarz René Leriche. Dla niektórych chirurgów, w chwilach uniesienia, dobrze jest pamiętać o minionych chwilach pokory.
Metafory żywieniowe, których używamy do opisywania chorób! Częściej przez patologów niż chirurgów.
"Ciąża jest chorobą przenoszoną drogą płciową". Wydaje się tanie i poniżające. Ciąża nie jest chorobą. Ale jeśli się zastanowić...
"Urazy żyły głównej górnej za wątrobą to moment, w którym chirurg widzi Boga". Uszkodzenia tej dużej, o średnicy ponad 1 cala, cienkościennej, nie zapadającej się i notorycznie trudno dostępnej rurki to momenty, w których życie każdego chirurga biegnie z dużą prędkością przed jego oczami. Takie chwile oddzielają chłopców od mężczyzn i zabierają miesiące z życia każdego chirurga.
"Jakie leczenie w nagłych wypadkach jest podawane przez ucho?" To są słowa pocieszenia. Ostateczny znak współczucia.
Recenzenci narzekają na zbyt wiele szczegółów medycznych. Dla mnie okazały się one najlepszą częścią książki...
Ale nie to przykuło moją uwagę. Była to relacja ojciec-syn. "Mężczyzną można stać się dopiero po śmierci ojca". Stwierdzenie pierwotnie wypowiedziane przez Zygmunta Freuda. To było piękne. To uniwersalna prawda. Wtedy zdałem sobie sprawę, że cała historia dotyczy relacji ojciec-syn.
Ale do tego trzeba przeczytać historię.
"Cutting for Stone" to moja ulubiona książka, opisująca tę świętą więź, wokół której skupiłem całe moje pisanie.
I to jest powód, dla którego jest wymieniony jako pierwszy w mojej serii "Książki, które kocham".
Ta książka nie jest dla każdego. Ale ja jestem jej fanem.