Pewnego dnia Budda wraz z liczną grupą mnichów i mniszek przechodził przez wioskę. Budda wybrał duże zacienione drzewo, pod którym usiadł, aby grupa mogła przez chwilę odpocząć od upału. Często wybierał takie chwile na nauczanie, więc zaczął mówić. Wkrótce mieszkańcy wioski usłyszeli o odwiedzającym ich nauczycielu i wielu z nich zebrało się, by go posłuchać.
Pewien gburowaty młodzieniec stał z boku, obserwując, jak tłum staje się coraz większy. Wydawało mu się, że zbyt wielu ludzi podróżuje z miasta do jego wioski, a każdy z nich ma coś do sprzedania lub nauczania. Zniecierpliwiony gęstniejącym tłumem mnichów i wieśniaków, krzyknął do Buddy: "Odejdź! Chcesz nas tylko wykorzystać! Wy, nauczyciele, przyszliście tu, by powiedzieć kilka pięknych słów, a potem prosić o jedzenie i pieniądze!".
Ale Budda nie zrażał się tymi obelgami. Pozostał spokojny, emanując uczuciem miłującej dobroci. Grzecznie poprosił mężczyznę, by podszedł. Następnie zapytał: "Młody człowieku, jeśli kupiłeś komuś piękny prezent, ale ta osoba go nie przyjęła, to do kogo należy ten prezent?".
Dziwne pytanie zaskoczyło młodego mężczyznę. "Myślę, że prezent nadal byłby mój, ponieważ to ja go kupiłem".
"Dokładnie tak" - odpowiedział Budda. "Właśnie mnie przekląłeś i rozgniewałeś się na mnie. Ale jeśli nie przyjmę twoich przekleństw, jeśli nie obrażę się i nie rozgniewam w zamian, te przekleństwa spadną z powrotem na ciebie - tak jak dar wraca do właściciela".
Młody człowiek zacisnął dłonie i powoli pokłonił się Buddzie. Było to potwierdzenie, że nauczył się cennej lekcji. Tak więc Budda podsumował dla wszystkich: "Jak lustro odbija przedmiot, jak spokojne jezioro odbija niebo: uważaj, aby to, co mówisz lub działasz, było dobre. Dobroć zawsze odrzuca dobroć, a krzywda zawsze odrzuca krzywdę".
Nie trzeba być buddystą, by dostrzec wartość tego podejścia.
Jak się zachowujesz, gdy ktoś cię obraża?
Pierwszą reakcją jest potraktowanie go w ten sam sposób. Ale potem iskry lecą i zdajesz sobie sprawę, że konfrontacja nie rozwiązuje problemu. Możesz próbować racjonalizować, że druga osoba ma krótki lont, problemy osobiste lub jest zmęczona po całej nocy. Albo po prostu jest wredna. Niezbyt to pocieszające.
Byłem celem wybuchów w moich chirurgicznych czasach i oto moje spostrzeżenia.
Sytuacja pojawia się, gdy druga osoba nie radzi sobie z presją. Jest to albo niska tolerancja na stres, albo zdarzenie o wysokim poziomie stresu, albo jedno i drugie.
Chęć odwetu jest wysoka.
Druga osoba ma długą historię wybuchów i jest z natury niegrzeczna.
Wyobrażanie sobie drugiej osoby nago nie działa.
To nie inni ludzie sprawiają, że jesteś zły, tylko ty sam, reagując w określony sposób.
Wycofanie się i danie drugiej osobie przestrzeni działało na mnie dobrze. W kilku przypadkach druga osoba później przeprosiła.
Myślenie lub świadomość, że druga osoba ma prawdziwy problem w życiu, może zadziałać.
Wybuch lub eksplozja to nie jedyne możliwości. Możesz także wykorzystać gniew na swoją korzyść.
Nie eskaluj problemu, nie karm potwora. Dla niektórych osób jest to uzależnienie i uwielbiają widzieć, że jesteś zły.
Wybór nie polega na tym, czy je stłumić, czy uwolnić. Oba te sposoby szkodzą danej osobie i innym ludziom. Właściwym wyborem jest zarządzanie nim.
Pełne szacunku, uczciwe i niezagrażające rozwiązanie jest najlepszym, choć nie zawsze osiągalnym celem.
Po zakończeniu incydentu - wybacz. Wybaczanie jest w rzeczywistości cechą egoistyczną, pozwala pozbyć się wszystkich negatywnych myśli wobec danej osoby, a następnie przejść dalej.
Przebaczenie jest dobrym sposobem na osiągnięcie wewnętrznego spokoju, a także sposobem na dobre samopoczucie.
Mam wrażenie, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z problemem gniewu jest wypracowanie postawy, by nie przejmować się nawet najbardziej ekstremalnymi okolicznościami. Wiem, że wydaje się to nierealne, ale na mnie często działało, szczególnie pod koniec mojej kariery na sali operacyjnej. Jednak nie zawsze. Ale kiedy byłem w stanie osiągnąć ten stan psychiczny, działało to pięknie. Można poczuć się oderwanym od codziennych kłopotów i obserwować wszystkie ziemskie wydarzenia z góry. Wiem, że wydaje się to nierealne, ale jest możliwe.
Więc kontroluj swój gniew. Ale dla mnie najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym jest nie posuwanie się tak daleko.
Tyle o radzeniu sobie z gniewem skierowanym w twoją stronę.
Następny post będzie o wykorzystaniu gniewu jako potężnego narzędzia. Prawdziwego lub fałszywego.