Jak spojrzeć na geniusza z wadami?
Był rok 1881, a młoda kobieta umierała z powodu krwotoku poporodowego. Skontaktowano się z młodym, 29-letnim chirurgiem, który po naradzie pobrał krew z własnej żyły i przetoczył ją pacjentce. Pacjentka wyzdrowiała. Niemiecki naukowiec Landsteiner odkrył i opisał układ grup krwi ABO w 1901 roku.
Rok później, w 1882 roku, matka młodej kobiety miała silne bóle brzucha. Konsultanci nie wiedzieli, co robić, ponieważ nie byli pewni diagnozy.
Ponownie wezwano tego samego młodego chirurga. Rozpoznał zapalenie pęcherzyka żółciowego i natychmiast zoperował starszą kobietę. Ponownie wyzdrowiała. Historia głosi, że operacja została przeprowadzona na stole kuchennym o 2 nad ranem przy pomocy lampy stołowej. Pierwsza planowa cholecystektomia została wykonana przez Carla Langenbucha w Niemczech w tym samym roku. W oficjalnej sali operacyjnej.
Młody chirurg był bratem pierwszej kobiety i oczywiście synem starszej kobiety.
Był to dopiero początek długiej i obfitującej w wydarzenia kariery Williama Halsteda.
Stał się gigantem w historii amerykańskiej chirurgii. Ustanowił program chirurgiczny w Johns Hopkins jako model amerykańskiej sprawności chirurgicznej, w tym precyzji diagnozy, poszanowania skrupulatności techniki chirurgicznej i dbałości o szczegóły. Stworzył również program szkoleniowy dla rezydentów chirurgii oparty na systemie niemieckim, który był wzorowany na szkoleniu czeladniczym dla zawodów. Ciekawostką było to, że nie było ograniczeń czasowych co do długości rezydentury chirurgicznej, a gotowym było się dopiero wtedy, gdy mentor powiedział, że jest się gotowym. Jeden z jego rezydentów, po 10 latach pod okiem Halsteda, zapytał go, kiedy będzie mógł rozpocząć własną praktykę.
"Po co się spieszyć?" - brzmiała jego odpowiedź. "Nie ma pośpiechu!"
Halsted był tym, który jako pierwszy użył rękawiczek chirurgicznych. Ale nie z powodów, dla których używamy ich dzisiaj. W jego czasach karbol był używany do dezynfekcji rąk przed operacją. Niestety, karbol był tak silnym roztworem, że pozostawiał odbarwioną skórę na dłoniach. Jemu samemu to nie przeszkadzało, ale jego pielęgniarce już tak. Pomógł też fakt, że była jego dziewczyną. Napisał więc list do Goodyear Company z prośbą o zaprojektowanie gumowych rękawic. Wkrótce zaczął ich używać cały zespół operacyjny.
Ale była też ciemna strona jego życia. Był uzależniony od kokainy. Zdarzało się, że musiał przerywać operację, by pielęgniarka wstrzyknęła mu kokainę. Później próbował leczyć uzależnienie od kokainy morfiną. Uzależnił się od obu.
Alfred Blalock był chirurgiem próbującym dostać się do programu rezydencyjnego Halsted. Nie został przyjęty. List napisany przez Halsteda bardzo grzecznie życzył mu szczęścia gdzie indziej. Trzy lata później trafił do Vanderbilt. Tam opracował eksperymentalny psi model do tworzenia i badania nadciśnienia płucnego. Po podłączeniu podzielonej tętnicy podobojczykowej do tętnicy płucnej u psów rozwinęło się nadciśnienie płucne. Technikiem, który odegrał kluczową rolę w opracowaniu techniki i przeprowadzeniu większości zabiegów, była Vivian Thomas. Thomas był tak kompetentny, że Blalock poprosił go o przeprowadzenie procedury w laboratorium dla psów przez większość czasu. Później, gdy Blalockowi zaoferowano bardzo prestiżowe stanowisko w Johns Hopkins, jednym z jego warunków było to, że Thomas pójdzie z nim.
W Hopkins Helen Taussig pracowała nad "niebieskimi dziećmi" i pomyślała o przekierowaniu krwi z krążenia ogólnoustrojowego do krążenia płucnego w celu złagodzenia zwężenia płuc. Procedura zaprojektowana i udoskonalona na psach przez Blalocka i Thomasa (Thomasa i Blalocka?) spełniłaby swoje zadanie. Po konsultacjach wybrano pierwszego pacjenta i wykonano pierwsze przetoczenie tętnicy podobojczykowej do tętnicy płucnej. Był rok 1944, pacjentka nazywała się Eileen Saxon i w ten sposób rozpoczęła się era kardiochirurgii.
Procedura została przeprowadzona przez Alfreda Blalocka, ale Vivian Thomas stała za nim i mówiła mu, jak to zrobić. Aby mieć Thomasa przy sobie podczas pierwszej serii operacji, Blalock musiał mieć specjalne pozwolenie. I bardzo go potrzebował.
Vivian Thomas była czarnoskórym technikiem chirurgicznym, wnukiem niewolnika. W Vanderbilt panowała segregacja, a w Johns Hopkins jeszcze większa. Nie było stanowiska dla czarnoskórego technika laboratoryjnego, nie mówiąc już o prawdziwym dostępie do sali operacyjnej. Oficjalnym stanowiskiem Thomasa był dozorca, za co otrzymywał odpowiednie wynagrodzenie.
Ich relacja jest opisywana jako "skomplikowana". Blalock potrzebował Thomasa na sali operacyjnej, ale poza nią ich kontakty towarzyskie były w najlepszym razie ograniczone. Podobnie było z wynagrodzeniem Thomasa i uznaniem akademickim.
Jest wiele znanych osób, których wady są szeroko nagłaśniane. Widzimy polityków przepraszających za osobiste "wykroczenia", artystów przyznających się do nałogów, sportowców konfrontowanych z oszustwami. Jak zrównoważyć oczywiste osiągnięcia z ich oczywistymi wadami? Czy pomijamy osiągnięcia Halsteda, biorąc pod uwagę jego uzależnienie od kokainy? Czy oceniamy Blalocka według dzisiejszych kryteriów i określamy go jako rasistę? Czy wybaczamy rozwiązłemu politykowi jego pozamałżeński romans, a innemu przypisujemy kłamstwo lub frywolny proces sądowy? Czy stawiamy gwiazdkę przy najbardziej prestiżowym rekordzie w baseballu? I co zrobimy z odkryciem medycznym dokonanym po eksperymentach na więźniarkach w Ravensbruck?
Wyznaczamy granicę. Sławni ludzie mają prawo zachowywać się tak, jak chcą. My mamy prawo oceniać ich osiągnięcia i niedociągnięcia. I każdy z nas prawdopodobnie wyznacza granicę w innym miejscu, zgodnie z naszymi przekonaniami, wykształceniem, przekonaniami i wartościami. Każda granica jest w innym miejscu i każdy z nas z pewnością ma argumenty na jej poparcie. Z faktami można polemizować, ale z uczuciami trudno.
Na tym polega piękno (a czasem przekleństwo) życia w wolnym społeczeństwie, gdzie nikt nie mówi ci, co masz myśleć i co robić, a ty sam odpowiadasz za swoje decyzje.
Dodaj komentarz