Jak psy mogą wzbogacić nasze życie, część I
Wer reited so spat durch Nacht und Wind? ...
Kto jeździ tam tak późno przez ciemną i ponurą noc? ...
Johann Wolfgang von Goethe
Dwa razy dziennie spacerujemy z naszym golden retrieverem Bentleyem. Nasz dom znajduje się w imponujących i pięknych lasach Karoliny Północnej, nazywamy go zaczarowanym lasem. Nasza ścieżka spacerowa biegnie prawie milę do głównej drogi, otoczona klonami, dębami i wiecznie zielonymi drzewami. W ciągu dnia jest pięknie, o zmroku - bardzo ciemno.
Pewnej nocy, podczas naszego późnego spaceru, droga była nawiedzająco ciemna i cicha. Liście były nieruchome, a ja słyszałem swoje kroki na chodniku. Bent był przerażony - widziałem to. Szliśmy dalej, ale nastrój stawał się coraz bardziej upiorny. Czy powinniśmy zawrócić i wrócić do domu? Natychmiast usłyszeliśmy krótki szelest drzew po naszej prawej stronie. Głowa Benta podskoczyła. Potem jeszcze jeden. I jeszcze jeden. Pies stał się wyraźnie podekscytowany i przestraszony, a ja zacząłem się niepokoić. Rozpoznałem to dziwne uczucie z poprzedniego doświadczenia.
Wtedy zrozumiałem. To był Goethe, Der Erlkoenig. The Erlking. Pamiętam to z lekcji literatury romantycznej w liceum. Historia ojca jadącego konno przez las z chorym chłopcem do lekarza. Noc była czarna jak smoła, a droga opustoszała. Rozgorączkowany chłopiec zaczął zauważać dziwne ruchy na drzewach, słyszeć głosy i widzieć cienie. Ojciec próbował uspokoić syna: to wiatr, mgła, to tylko twoja wyobraźnia. Chłopiec stawał się coraz bardziej zdezorientowany i niespokojny. Słyszał głos. Król Elfów, mityczna i nadprzyrodzona istota, wezwał go, zapraszając chłopca do odwiedzenia jego królestwa i poznania jego córek. Ojciec próbował pocieszyć syna i galopował coraz szybciej. Bezskutecznie. Wiedział, że go traci. W końcu chłopiec powiedział: "Ojcze, ojcze, nie widzisz? - On mnie chwyta!" i wtedy ojciec zdał sobie sprawę, że chłopiec nie żyje.
Legenda Elfkinga była potężna i popularna w epoce romantyzmu. Ludzie powszechnie znali poemat Goethego. Naturalną rzeczą była pokusa napisania do niego muzyki. Kilku kompozytorów próbowało. Beethoven próbował, ale bez powodzenia. Najbardziej znana była interpretacja Franza Schuberta. Przerażająco dramatyczna. Wersja Ludwiga Spohra ze skrzypcami obligato jest również bardzo poruszająca.
Postrzegam ten wiersz jako desperacką, ale nieudaną próbę ojca, by uratować umierającego syna. Pod koniec XVIII wieku nie mogli zrobić zbyt wiele, by pomóc. Śmierć dziecka na rękach to bez wątpienia najgorsza rzecz, jaka może przytrafić się każdemu rodzicowi. Szczególnie dla mnie, ponieważ mam dwóch własnych chłopców.
Pobiegliśmy do domu z Bentleyem tak szybko, jak tylko mogliśmy.
Następnego dnia rozmawiałem z sąsiadem. Zna okolicę. Odgłosy szelestu w lesie wydawał jeleń. Zdarza się to cały czas. Późno w nocy idą na późną przekąskę. I zawsze są przyjazne.
Ale wrażenie było niezapomniane.
Dodaj komentarz