Nie powinienem narzekać na literacką Nagrodę Nobla. Polscy pisarze otrzymali to prestiżowe wyróżnienie pięć razyi, według liczb, jesteśmy w czołówce tak wybitnych krajów. Nieźle.
Ale kiedy pomyślisz o pomyśle nagradzania osoby za bycie najlepszym pisarzem na świecie i o zawiłym procesie, w jaki Akademia wybiera zwycięzcę, twoje brwi unoszą się w górę, a skóra się marszczy.
Po pierwsze, jak wybrać spośród tysięcy dzieł literackich publikowanych na naszej planecie każdego roku? Od sztuk teatralnych, przez powieści, poezję, aż po piosenki. Jak porównać powieść napisaną po polsku z poezją Rabindranatha Tagore? Kto dokonuje oceny? Jak mierzy się wpływ? Czy tłumacze otrzymują część nagrody? Często czytam opowiadanie napisane po polsku, a potem jego tłumaczenie na angielski. Czasami różnica w jakości jest wyraźnie wyczuwalna.
Gdzie na świecie znajdują się teksty popularnych piosenek napisanych przez piosenkarza, który otrzymał Prezydencki Medal Wolności? Po ogłoszeniu nagrody Bob Dylan nie odpowiedział na list od komitetu noblowskiego i nie wziął udziału w ceremonii. Medal i dyplom wręczono mu podczas kolacji z udziałem wszystkich dwunastu członków Akademii, bez obecności prasy i publiczności, a obowiązkowy wykład opublikował w Internecie.
Z biegiem lat nagroda stała się mniej literacka, a bardziej polityczna. Pierwotny pomysł, niejasno wyrażony w testamencie Nobla, został później przejęty i zmodyfikowany zgodnie ze zmieniającymi się czasami i społeczno-politycznymi poglądami Akademii. Ze względu na charakter swojej twórczości pisarze są często kojarzeni z problemami społecznymi i politycznymi. Ale fascynujące jest obserwowanie, jak często igła przesuwa się w lewo, a jak często w prawo.
Lista kontrowersji robi wrażenie. Komitet odrzucił Tołstoja, Zolę, Ibsena, Twaina i Czechowa. Podobnie postąpił z wybitnym indyjskim pisarzem Narayanem. Szwecja otrzymała 8 laureatów, a członkowie Akademii sami przyznawali nagrody. Opinia publiczna krytykowała wielu laureatów za ich poglądy polityczne. Wielu nie otrzymało nagrody z obawy przed wywołaniem konfliktów politycznych. Jorge Luis Borges nie otrzymał jej celowo, biorąc pod uwagę jego żarliwą antykomunistyczną postawę. W rezultacie Akademia wyróżniła Jeana-Paula Sartre'a i Pabla Nerudę, zagorzałych zwolenników Stalina, oraz Gabriela Garcię Marqueza, bliskiego przyjaciela Castro. Ostatnio Akademia nie zgodziła się na Salmana Rushdiego po tym, jak ajatollah nakazał go zabić.
Zawsze pojawia się pytanie, w jakim stopniu poglądy inne niż w dziedzinie wiedzy specjalistycznej kandydata powinny wpływać na proces nominacji. Wszyscy mamy opinie i często nasze życie osobiste jest kontrowersyjne. Pisarze nie są wyjątkiem, a ja bym twierdził, że mają na nie wpływ częściej niż nie. Mają jednak megafony i dostęp do mas. Wiem na pewno, że reżimy totalitarne powszechnie wykorzystują pisarzy do propagowania oficjalnego stanowiska rządu. Tego rodzaju presja była powszechna w komunistycznej Polsce. Wiem też, że nie trzeba było ich mocno naciskać, by głośno mówili, nasi umiłowani przywódcy. Związane z nimi profity rekompensowały moralne wątpliwości, jeśli nawet jakieś były. Oni po prostu musieli grać oficjalne melodie. W kraju równych byli równiejsi od innych.
Ale Akademia musi być konsekwentna. Postępowanie w inny sposób prowadzi do zepsucia nagrody.
W tym roku komisja nie wybrała zwycięzcy. Skandal związany z napaściami seksualnymi wstrząsnął Akademią do tego stopnia, że król musiał interweniować. Jeden z członków Akademii powiedział prasie, że ciało jest w kryzysie i musi zostać odbudowane.
Największy skandal miał jednak miejsce przy przyznawaniu Pokojowej Nagrody. Ale to temat na jeden z kolejnych wpisów.