Moja twórczość - opowiadania, część trzecia.

Wer reited so spat durch Nacht und Wind? ...

Kto jeździ tam tak późno w nocy, ciemno i ponuro? ...

Johann Wolfgang von Goethe

Goethe, Der Erlkoenig.  Erlking.  Pamiętam ten wiersz z lekcji literatury romantycznej w liceum. Opowieść o ojcu jadącym konno przez las z chorym chłopcem, pędzącym do lekarza. Była ciemna noc, a droga opustoszała. Rozgorączkowany chłopiec zaczął zauważać dziwne ruchy na drzewach, słyszał głosy i widział dziwne cienie. Ojciec próbował uspokoić syna, mówiąc - wiatr, mgła, to tylko twoja wyobraźnia. Chłopiec stawał się coraz bardziej zdezorientowany i odłączony. Wciąż słyszał głos. Był to głos mitycznej, nadprzyrodzonej istoty. Król Elfów wzywał go. Cienista istota namawiała chłopca, by przybył do jego królestwa i poznał jego córki. Ojciec próbował uspokoić syna i galopował coraz szybciej, bezskutecznie. Wiedział, że traci syna. W końcu chłopiec powiedział: "Ojcze, ojcze, nie widzisz - on mnie chwyta!". Ojciec zdał sobie sprawę, że chłopiec nie żyje.

Podczas oglądania spektakularnego zachodu słońca z klifu w Kalifornii dzwoni telefon dr Jacka Murano. To jego dawno niewidziany syn, Luke. Jest na ostrym dyżurze w szpitalu Jackson Memorial w Miami. Luke krwawi i powiedziano mu, że ma raka. Nie ma czasu na wypytywanie o szczegóły i po "Potrzebuję cię, tato" - w ciągu kilku godzin Jack jest w samolocie do Miami. Tam znajduje Luke'a w środku typowego przepełnionego i niedostatecznie obsadzonego szpitala w centrum miasta. Nie ma mowy, by zostawił syna w takich okolicznościach. Jack pospiesznie organizuje transfer do szpitala Duke w Karolinie Północnej. Pomimo nieprzespanej nocy, Jack wypisuje Luke'a z izby przyjęć i jedzie z nim blisko dziewięćset mil na północ do Durham.

Po drodze czeka ich objazd, którego nigdy nie zapomną.

Historia opowiada o bezwarunkowej miłości ojca do syna, rodzicielskich zobowiązaniach i walce z nałogiem. Pierwsza część oparta jest na "The Erlking" Goethego, druga na "Eneidzie" Wergiliusza, opisującej wizytę Eneasza w podziemiach i spotkanie z ojcem.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.