Trzecie miejsce.
Tylko my dwoje... przez Willa Smitha.
Ta dość ogólna piosenka, napisana przez Williama Saltera, została spopularyzowana przez Washingtona Grovera. Will Smith przerobił ją na rap i śpiewał o szczególnej więzi między ojcem a synem. Świętej więzi.
W teledysku Smith zabiera swojego syna do pracy, która jest planem filmowym. Tam śpiewa o wyjątkowej relacji między nimi.
Przypomniało mi to o zabieraniu moich synów do szpitala podczas weekendowych obchodów. Do dziś rozmawiamy o niektórych szczegółach. Tych podnoszących na duchu i tych żenujących. I o lodach w szpitalnej stołówce.
Od pierwszej chwili, gdy lekarz położył cię w moich ramionach…
Dla Smitha była to miłość od pierwszego wejrzenia i pierwszego dotyku.
Ja również cenię sobie moment, w którym widzę je jako pierwsze, nawet przed ich matką.
Zawsze mów prawdę, módl się
Przytrzymaj drzwi, wysuń krzesła, nie przeklinaj
Jesteś żywym dowodem na to, że marzenia się spełniają
Kocham cię i jestem tu dla ciebie…
Oto wersja Willa Smitha.
A tutaj oryginalna, płynna piosenka Grovera Washingtona.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Ojca.
Ciesz się.