"Outlive" Petera Attii, podręcznik użytkownika do życia

Wszyscy chcemy żyć wiecznie. Ale wiemy też, że nasze życie w trzecim trymestrze nie będzie tak radosne i beztroskie jak w pierwszym. I nie tak zdrowe jak w drugim.

Ale nie musi tak być.

Monumentalna książka Petera Attii wyjaśnia, jak mieć długie i satysfakcjonujące ostatnie dekady naszego życia.

Peter Attia nie jest guru. Ale dla mnie jest geniuszem. A ja nie stawiam ludzi na piedestale.

Wysoko wykształcony, wciąż praktykujący lekarz, Attia zrobił karierę, doradzając ludziom, jak żyć. Natknąłem się na jego sposób myślenia 2 lata temu i natychmiast stałem się członkiem jego społeczności. I nigdy nie oglądałem się za siebie.

Jego 2-3 godzinne podcasty są pełne szczegółowych dyskusji na temat wszystkich aspektów ludzkiej anatomii, fizjologii, farmakologii, mechaniki ćwiczeń i patofizjologii, odżywiania, patologii snu, by wymienić tylko kilka. Wszystko to poparte wyczerpującymi przypisami z najnowszą oceną naukową. I analizą wyników. Tak obszerne, że ja, z całym moim wykształceniem medycznym, często mam trudności z nadążaniem za nimi. A wszystko to z wyjaśnieniem, jak czytać i oceniać badania naukowe. Naprawdę niesamowite.

Jak wszystkie rewolucyjne idee, wielkie koncepcje mają proste wyjaśnienia. Einstain's E=mc2, kopertowe układy planetarne, klasyfikacja roślin Linneusza, tablica pierwiastków Mendelejewa. Wszyscy ci naukowcy połączyli ogromną ilość danych i znaleźli proste wyjaśnienia. I nie zastanawiam się dwa razy nad umieszczeniem tam Petera Attii. Co on zrobił?

Wymyślił sposób nie tylko na wydłużenie naszego życia, ale także na uczynienie go najprzyjemniejszym w ostatnich dziesięcioleciach.

Istnieją dwa składniki: dieta oraz ćwiczenie. To wszystko. Proste?

Ale aby dowiedzieć się, jak to zrobić i dlaczego, musisz przeczytać książkę.

Ale co najlepsze - oba są darmowe. DARMOWE! Wymagają tylko wiedzy. To wszystko. I zaangażowania na całe życie.

Żadnych leków, żadnych operacji, żadnych dziwnych zmian stylu życia.

Dieta i ćwiczenia fizyczne.

Planowałem podarować książkę każdemu z moich dzieci. Chciałam, żeby była opatrzona odręczną notatką. "Wraz z twoją matką daliśmy ci życie i ciało. Książka jest instrukcją obsługi".

Ale często ludzie nie czytają utalentowanych książek. Tak więc, jeśli dzieci są wystarczająco zmotywowane, mogą zdobyć je same. Będzie większa szansa, że ją przeczytają.

A dla nas wszystkich najlepszym prezentem będzie wspólne spędzenie Świąt Bożego Narodzenia.